Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM

Dramat to mało powiedziane. Dziś przyjechałam na badanie prenatalne III trymestru. Byłam umówiona na 8:30. Szybko okazało się, że nie tylko ja, bo Pani obok również - na tę samą godzinę. Zamieszanie wynikało z tego, że miały pracować 2 gabinety, a pracuje tylko jeden - okej, zdarza się. Natomiast zawsze wolę dopytać w jaki sposób funkcjonuje kolejka żeby nie było niepotrzebnych problemów. Okazało się, że pomimo opóźnienia pacjentki są wpuszczane według kolejności godzinowej. Czekam grzecznie na swoją kolej i kiedy mam wejść do gabinetu - wbiega tam bezczelna para umówiona pół godziny po mnie. Rozumiem, że buraki się zdarzają i trzeba się z tym liczyć - natomiast uważam, że nie można dawać na to przyzwolenia. Weszłam z partnerem żeby wyjaśnić nieporozumienie natomiast pani lekarz - Monika Szpotańska zaczyna krzyczeć na nas przy wszystkich, że wykona mi badanie, ale później mam sobie szukać innej placówki. Później było już tylko gorzej, bo Pani - o ironio - dalej krzycząc - zwraca nam uwagę żebyśmy nie podnosili głosu. Na nic są próby wyjaśnienia nieporozumienia, bo Pani ma do nas pretensje, że w ogóle musiała przyjść do pracy, a jest chora i w dodatku musi to robić za psie pieniądze. Nie ja Panią zatrudniałam, nie ja Panią będę zwalniać i nie mi oceniać Pani zarobki. Natomiast w odróżnieniu od buraków z kolejki - Pani jednak jakieś wynagrodzenie dostaje i liczyliśmy tylko na sprawiedliwy przebieg obsługi pacjentów. Sama sobie godziny wizyty nie wpisałam, a jeżeli nie jest ona brana pod uwagę to następnym razem proszę o tym poinformować - też chętnie przyjdę na dowolną godzinę i usiądę najbliżej drzwi gabinetu. Jestem już na końcówce mojej ciąży, wolałabym unikać stresu i jest to po prostu przykre, że paradoksalnie jestem na niego narażona najbardziej u lekarza, podczas kontroli przebiegu tej ciąży. Chciałabym ostrzec wszystkie kobiety żeby omijać to miejsce szerokim łukiem i nie narażać się na niepotrzebny stres. A jeżeli do Pani Szpotańskiej w jakiś sposób dotrze ta opinia to może być Pani spokojna - więcej już nie wrócę i w jednym miała Pani rację - lepiej będzie znaleźć sobie inną placówkę - może taką w której człowiek będzie traktowany z empatią :) NIE POLECAM

Typowo szpitalne jedzenie