Jak się ma prywatna opieka medyczna w Polsce w 2016 roku

Rynek prywatnej opieki medycznej w Polsce stale rośnie – jak podają analitycy firmy badawczej PMR, w roku 2014 wzrósł on o 6,3% w stosunku do poprzedniego roku, uzyskując wartość 37,5 mld zł. W roku 2015 zanotowano kolejny wzrost o podobnej wysokości– około 6%, a wartość rynku wyniosła 39,5 mld zł. Według danych tej samej firmy, w latach 2016-2021 czeka nas dalszy, systematyczny rozwój w tym segmencie, szacowany na około 7% rocznie.

Data publikacji
Czas czytania
3 min.

Każdy, kto zna realia publicznej służby zdrowia w Polsce, podchodzi do powyższych danych ze zrozumieniem: leczenie w ramach NFZ kojarzy nam się przede wszystkim z długimi kolejkami do lekarzy specjalistów i z czasem oczekiwania na zabiegi, sięgającym nawet kilkunastu lat – według Ogólnopolskiego Informatora o Czasie Oczekiwania na Świadczenia Medyczne, pierwsze wolne terminy na zabieg endoprotezoplastyki stawu biodrowego w niektórych placówkach województwa małopolskiego pojawiają się dopiero w 2024, a nawet w 2030 roku! Dla pacjenta z poważnym zwyrodnieniem biodra kilkuletnie oczekiwanie na zabieg protezoplastyki stawu to abstrakcja. 

Nie lepiej sprawy mają się w innych dziedzinach medycyny: w województwie wielkopolskim pierwszy wolny termin na zabieg leczący zaćmę przypada na sierpień 2017 roku, a a wielu placówkach na zabieg można się umówić dopiero na lata 2019-2020. W opolskim na termin przed rokiem 2019 nie ma co liczyć, w świętokrzyskim pierwsze wolne terminy są na luty 2018 roku, choć w warmińsko-mazurskim jest szansa na grudzień roku 2017. Zabiegi zabiegami, ale nie inaczej sprawa ma się ze specjalistycznymi konsultacjami, na które również trzeba czekać nierzadko po kilka miesięcy – przykładowo, do poradni chirurgii naczyniowej w lubuskim można się umówić na grudzień tego roku.

Szybciej, nowocześniej, bardziej kompetentnie

Nie dziwi więc, że coraz więcej Polaków woli z domowego budżetu wyasygnować dodatkowe środki na opłacenie diagnostyki i leczenia w ramach prywatnej służby zdrowia - temu trendowi sprzyja spadające bezrobocie i wzrost PKB oraz wzrost konsumpcji prywatnej. O ile bowiem leczenie „na NFZ” kojarzy nam się z kolejkami (według badań CBOS z marca 2016 roku NFZ jest źle oceniana przez 70% badanych), brakiem zaangażowania, a nierzadko i kompetencji lekarzy oraz niską dostępnością badań diagnostycznych i zabiegów, tak prywatnej służbie zdrowia przypisujemy na ogół cechy przeciwstawne: prywatne placówki medyczne kojarzą nam się z miłą atmosferą, krótszym czasem oczekiwania na wizyty i badania, a także nowocześniejszym sprzętem diagnostycznym.

Nie dziwi więc, że ilość osób, decydujących się na wykupienie dodatkowego, dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego w prywatnej firmie wciąż rośnie: jak wskazuje raport CBOS, już w 2012 roku 13% ankietowanych deklarowało samodzielne opłacanie dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego, a z pozostałej grupy 35% wyrażało zainteresowanie taką opcją.

Abonamenty zdrowotne w cenie

Jak wynika z analiz trendów, panujących na rynku prywatnej opieki zdrowotnej nie tylko w Polsce, ale i na świecie, wyraźnie widoczny jest wzrost zainteresowania pacjentów abonamentami ubezpieczenia zdrowotnego, i ten trend ma utrzymywać się w kolejnych latach. Wychodzimy z założenia, że nigdy nie wiemy, kiedy zachorujemy – zamiast płacić za każde badanie czy wizytę kontrolną, lepiej zainwestować w pakiet medyczny, który zapewni nad darmowy lub częściowo płatny dostęp do podstawowych usług opieki zdrowotnej. Według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń, dodatkowo wybierane abonamenty obejmują najczęściej te usługi, które w państwowej służbie zdrowia wiążą się z najdłuższym oczekiwaniem.

W 2015 roku na prywatne ubezpieczenia medyczne wydaliśmy już ponad 483 mln zł – o 21% więcej niż w roku 2014. Zwiększa się także liczba osób, które decydują się na takie rozwiązanie: w 2014 roku było ich 1,2 mln, w 2015 – 1,43 mln. Zdecydowaną większość, bo około 80% wszystkich pakietów dodatkowego ubezpieczenia medycznego, wykupili pracodawcy dla swoich pracowników, jednak to właśnie w sektorze indywidualnych ubezpieczeń zdrowotnych notowany jest największy wzrost – w roku 2015 takie abonamenty wykupiło już ponad 270 tys. osób, co stanowi istotną różnicę w porównaniu do 173 tys., które posiadały indywidualne pakiety ubezpieczenia zdrowotnego w roku 2014.

Z faktami trudno dyskutować: coraz więcej osób zainteresowanych jest prywatną opieką zdrowotną, a wartość tego rynku notuje od wielu lat stały, systematyczny wzrost. Według ostatniego raportu firmy PwC, sektor prywatny w świadczeniu usług medycznych zdobywa kolejne pola i dominuje już w zakresie świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej, rehabilitacji, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej czy opieki długoterminowej, ustępując świadczeniodawcom publicznym jedynie w zakresie leczenia szpitalnego. Można uznać to za odpowiedź na pytanie, czy warto zainteresować się ofertą prywatnych placówek medycznych.

Inne przydatne linki


Skomentuj ten artykuł

Komentarze (1)

Agnieszka 7 lata temu

Wszystko super, ale stwierdzenie abonamenty ubezpieczenia zdrowotnego??? Albo ubezpieczenie zdrowotne, albo abonament, jest tu jednak pewna różnica, a tu jakaś hybryda wyszła autorowi. Odpowiedz

Akcja
Krok
odyl
Hej,
zaczekaj!
Masz szansę wygrać rower!
Zadbaj o zdrowie. Dołącz do akcji Krokodyl!
Ortopedia

Wybierz miasto, aby znaleźć placówkę
lub zadzwoń po bezpłatną pomoc w wyborze specjalisty: 22 417 40 37

Wpisz zabieg, miejscowość, klinikę lub lekarza…