Jak szacują lekarze, problem nieprzyjemnego oddechu może dotyczyć (w różnych okresach życia i z różnym natężeniem) od jednej czwartej do nawet połowy osób na świecie, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Dolegliwość określana w medycynie mianem halitozy w 9 na 10 przypadkach ma swoją miejscową przyczynę w obrębie głowy (jamy ustnej, uszu, nosa lub gardła), natomiast za pozostałe przypadki odpowiadają choroby ogólnoustrojowe związane z zaburzeniami metabolizmu (np. cukrzyca, marskość wątroby, mocznica), dolegliwości żołądka, płuc i oskrzeli, a także niektóre leki lub pokarmy. Jeśli przykry zapach z ust nie jest obiektywnie potwierdzany przez otoczenie (pacjent ma poczucie nieświeżego oddechu w przypadku jego rzeczywistego braku), mówimy o tzw. omamach węchowych lub halitofobii.
Do najpowszechniejszych, oprócz oczywistego braku odpowiedniej higieny, przyczyn nieprzyjemnego oddechu zaliczane są dolegliwości związane ze stanem zębów i jamy ustnej (zaawansowane zamiany próchnicze, choroby przyzębia, osadzanie się płytki i kamienia nazębnego). Leczenie w tym przypadku polega na wykonywaniu higienicznych zabiegów profilaktycznych oraz profesjonalnego oczyszczania jamy ustnej w gabinecie stomatologicznym, połączonego z leczeniem chorób, takich jak próchnica pierwotna i wtórna, choroby przyzębia, a także choroby błony śluzowej jamy ustnej.
Laryngologiczne metody walki z halitozą
Jeśli przyczyną nieświeżego oddechu nie są problemy stomatologiczne mogą okazać się nią dolegliwości laryngologiczne, takie jak np. zmiany zapalne w obrębie gardła, zatok oraz migdałków. Są one bardzo prawdopodobne zwłaszcza u osób, które często miewają anginy, alergiczny nieżyt nosa lub zapalenia zatok. Po nawracających anginach w migdałkach tworzą się krytpy, w których zalegają resztki jedzenia. Podczas procesu ich rozkładania bakterie beztlenowe wytwarzają duże ilości związków siarki. W niszach migdałkowych może rownież gromadzić się cuchnąca wydzielina spływająca z chorych zatok i nosa. Problem narasta, jeśli dochodzą do tego zaburzenia w pracy ślinianek a niedobór śliny utrudnia wypłukiwanie bakterii z jamy ustnej, gardła i migdałków.
"Przy zapaleniu migdałków w kryptach migdałkowych (zagłębieniach) gromadzi się wydzielina ropna lub serowato-ropna, która nieprzyjemnie pachnie. Dopóki więc nie wyleczy się przewlekłego zapalenia migdałków podniebiennych, odzyskanie świeżego oddechu nie jest możliwe. Powodem halitozy są też kamienie migdałkowe. W poszerzonych wskutek przebytych angin kryptach migdałków podniebiennych gromadzą się resztki pokarmowe i złuszczony nabłonek, tworząc brzydko pachnące grudki [detryt]" - mówi dr n. med. Piotr Chęciński, otolaryngolog.
Jednym ze stosowanych w takich przypadkach zabiegów jest kryptoliza migdałków podniebiennych. Procedura polega na spłyceniu i zamknięciu krypt przy pomocy lasera lub fal radiowych o wysokiej częstotliwości i niskiej temperaturze. Wykonywana ambulatoryjnie w znieczuleniu miejscowym powoduje zmniejszenie głębokości krypt i co się z tym wiąże, zmniejsza zaleganie detrytu i likwidację brzydkiego zapachu z ust.
Inną, rzadziej stosowaną metoda jest tzw. kryptoliza kriochirurgiczna czyli leczenie zimnem. Jedna lub dwie sesje wymrażania powodują zmniejszenie masy migdałków oraz oczyszczenie z zalegającego detrytu i spłycenie krypt migdałkowych.
W najtrudniejszych przypadkach nawracających kamieni migdałkowych jedynym skutecznym sposobem pozbycia się ich jest zabieg wycięcia migdałków.