Ze wszystkich schorzeń proktologicznych najczęściej spotykaną przypadłością są hemoroidy. Zdrowe, pełnią ważną funkcję uszczelniania odbytu, a zmienione chorobowo (w wyniku złej diety bądź mało aktywnego trybu życia) zaczynają się zsuwać, by w zaawansowanym stadium schorzenia wypadać poza kanał odbytu. Do głównych symptomów, jakie powinny nas zaniepokoić, należą bóle, uczucie pieczenia lub swędzenia w odbycie, a także krwawienia. Oznaką mogącą świadczyć o pojawieniu się choroby hemoroidalnej jest również uczucie niecałkowitego wypróżnienia, tzw. „mokry odbyt” oraz trudności w utrzymaniu higieny. Po zauważeniu u siebie tego typu objawów należy udać się do specjalisty (proktologa), ponieważ nieleczone hemoroidy mogą nie tylko wypadać, ale także przerodzić się w inne poważne choroby odbytnicy i odbytu, w tym nowotwór.
Hemoroidy noszą również nazwę guzków krwawniczych. Według różnych badań ich problem dotyka od 30% do 60% całej populacji ludzkiej, ze szczególnym uwzględnieniem osób prowadzących siedzący tryb życia. Schorzenie jest spotykane częściej niż może się wydawać, jednak wstyd blokuje cierpiących na nie ludzi przed wczesnym zgłoszeniem się do lekarza. Powoduje to, iż liczbę chorujących na żylaki odbytu szacuje się w zaokrągleniu, a prócz tego u tych, którzy postanawiają poddać się terapii, zmiany guzków są już na tyle zaawansowane, że wymagają bardziej inwazyjnego leczenia. Z drugiej strony, postęp współczesnej medycyny umożliwia wybór spośród kilku metod, bez konieczności ograniczania się wyłącznie do operacji chirurgicznego wycięcia hemoroidów.
Jedną ze stosunkowo nowych technik zabiegowych oferowanych przez lekarzy jest leczenie żylaków odbytu falami radiowymi (EVRF). Terapię określa się także jako koagulację bipolarną falami radiowymi – metoda cieszy się stale rosnącym powodzeniem pacjentów, co jest spowodowane jej małą inwazyjnością (w porównaniu np. do klasycznej operacji chirurgicznej) oraz dużą skutecznością. Leczenie polega na poddaniu tkanek hemoroidu działaniu fal elektromagnetycznych wysokich częstotliwości. Efektem zabiegu jest koagulacja, czyli przegrzanie tkanek guzka hemoroidalnego. Początkowo wykorzystywano do tego metodę Celon, opracowaną przez czeskiego doktora Jiřego Dubena, później technika została zmodyfikowana – stworzono specjalny aparat o nazwie Hemoron (Celon zaprojektowano w celu leczenia żylaków kończyn dolnych). Celon stosuje się w leczeniu hemoroidów III i IV stopnia, natomiast Hemoron cechuje się dużą skutecznością w terapii żylaków odbytu I i II stopnia.
Przebieg zabiegu usuwania hemoroidów z użyciem fal radiowych
Leczenie hemoroidów metodą Celon trwa ok. 30 minut i wymaga krótkiego znieczulenia ogólnego. Zabieg polega na ograniczeniu przepływu krwi przez sploty hemoroidalne oraz na zmniejszeniu uniesienia błony śluzowej, co zniweluje jej wypadanie przez kanał odbytu. W trakcie przeprowadzania procedury chirurg wprowadza specjalną elektrodę do tkanki podśluzówkowej i wywołuje termoablację splotów hemoroidalnych. Zostają zamknięte bez pozostawiania ran i uszkodzeń (zniekształceń) odbytu. Żylaki zewnętrzne cofają się do wewnątrz kanału, natomiast żylaki wewnętrzne zanikają. Pacjent opuszcza klinikę po kilku godzinach, a do codziennych zajęć może wrócić następnego dnia.
Terapia z użyciem aparatu Hemoron jest przeprowadzana w znieczuleniu miejscowym. Zazwyczaj dzieli się ją na kilka etapów, trwających od 15 do 20 minut. W trakcie zabiegu chirurg przykłada do guzka krwawniczego elektrody bipolarne i przepuszcza między nimi prąd zwiększający temperaturę tkanek hemoroidu. Technologia wykorzystywanej aparatury umożliwia precyzyjne podgrzanie tkanki do temperatury 60-80 stopni Celsjusza energią fal radiowych przesyłanych poprzez specjalny aplikator bipolarny. Reakcja tkanek jest przez cały czas monitorowana, a ich zmiany są sygnalizowane akustycznie, dzięki czemu lekarz ma pełną kontrolę słuchową podczas seansu. Układ mikroprocesora pozwala również na monitorowanie temperatury, co eliminuje ryzyko powstania oparzeń sąsiednich tkanek.
Terapia nie wymaga długiej rekonwalescencji. Praktycznie zaraz po wizycie w gabinecie można powrócić do swoich obowiązków, a do normalnej aktywności zawodowej – po upływie doby. Pacjenci mogą odczuwać niewielki ból w rejonie zabiegu, jednak można go łatwo zniwelować przy pomocy zwykłych środków przeciwbólowych.
Jaka jest cena zabiegu hemoroidów falami radiowymi EVRF?
Swojej niewielkiej inwazyjności metoda Hemoron zawdzięcza stosunkowo niską cenę – w porównaniu do procedur wymagających znieczulenia ogólnego (a więc udziału w zabiegu anestezjologa) oraz dłuższego pobytu pacjenta w szpitalu. Rosnąca popularność terapii stała się również powodem zainteresowania wielu polskich klinik, które postanowiły włączyć ją do swojej oferty, by stać się bardziej konkurencyjnymi dla pacjentów. Przykładowo, w Łodzi zabiegi polegające na leczeniu hemoroidów falami radiowymi przeprowadza dr n. med. Justyna Cielecka, specjalista chirurg z kliniki Fragmat-Med. Z kolei w Nekmed, drugiej łódzkiej placówce, prócz techniki EVRF stosuje się także metodę leczenia żylaków odbytu prądem o niskim natężeniu.
W szczecińskiej placówce Asmed jeden zabieg EVRF z wykorzystaniem aparatury bazującej na energii fal radiowych kosztuje 500 złotych, podobnie w Zachodniopomorskim Centrum Chirurgicznym „Jasełkowa”. Nieco mniejszy koszt poniesie osoba, która na leczenie wybierze się do katowickiego ośrodka Trafmed – pierwszy zabieg z zastosowaniem aparatu Hemoron kosztuje 450 złotych, natomiast poddanie się kolejnym (jeśli okaże się to konieczne) wiąże się z opłatą w wysokości 400 złotych za każdy seans. Przeprowadzaniem terapii zajmuje się dr Paweł Mrozowski. 400 złotych to również cena, za którą wykonuje się zabiegi w ZOZ Gastromed w Lublinie.
Metoda Celon kosztuje więcej, co jest powodowane innym rodzajem znieczulenia i większym stopniem inwazyjności w tkanki, a także koniecznością pozostania pacjenta w klinice dłużej niż po seansie z użyciem aparatu Hemoron. W ośrodku Mek-Med w Katowicach terapia kosztuje 3 tys. złotych (cena obejmuje 2 wizyty kontrolne). Dr Krzysztof Lubecki, chirurg kierujący Prywatną Specjalistyczną Praktyką Lekarską w miejscowości Racula koło Zielonej Góry, przeprowadza zabieg z wykorzystaniem aparatu Celon za 2,4 tys. złotych.
Ile zapłacimy za leczenie hemoroidów za granicą?
Porównując ceny leczenia choroby hemoroidalnej w Polsce i za granicą, można z łatwością dostrzec dużą różnicę – zabiegi przeprowadzane w klinikach w Niemczech, Szwecji czy Norwegii są o wiele droższe. Jak podaje serwis internetowy costhelper.com, w Stanach Zjednoczonych pojedynczy seans z użyciem nowoczesnej aparatury wykorzystującej technologię fal radiowych kosztuje $400-$500. Standardowa terapia składa się z czterech wizyt, a jej cena wynosi ok. $1,600-$2,000, czyli ok. 5-6,3 tys. złotych.
W Niemczech osoby zdecydowane na poddanie się zabiegowi z wykorzystaniem aparatury Celon mogą udać się do dr med. Sigrid Schwering z kliniki Praxis Zentrum w Münster. Leczeniem choroby hemoroidalnej zajmuje się również dr Grażyna Mazurek z HNO Praxis Bockenheim oraz dr Astrid Jänker z kliniki Privatpraxis Dr. Jänker w Monachium.
Na zabieg można wybrać się także do Czech. W Centrum jednodenní chirurgie w Hradec Kralove leczenie żylaków odbytu przy pomocy technologii Celon wiąże się z poniesieniem kosztów w wysokości 11 000 Kč (ok.1825 złotych). Natomiast jeden zabieg z zastosowaniem urządzenia Hemoron kosztuje 1300 Kč, co w przeliczeniu daje kwotę w wysokości ok. 216 złotych. Terapia falami radiowymi znajduje się również w ofercie klinik słowackich. Przeprowadza je m.in. KEHER Chirurgické Centrum (Żar nad Hronem), w którym leczeniem hemoroidalnej zajmuje się Ján Keler.
Stopniowo zwiększa się liczba ośrodków, które kierują swoją ofertę do osób zmagających się z chorobą hemoroidalną. Zapotrzebowanie jest bardzo duże – według badań przeprowadzonych przez ekspertów amerykańskiego ośrodka Florida Hospital East Orlando każdego roku z powodu dolegliwości wywoływanych przez żylaki odbytu cierpi 10 milionów Amerykanów. Przypadłość dotyka prawie połowę obywateli, którzy ukończyli 50 lat. Tylko 500 tysięcy ludzi rocznie otrzymuje pomoc medyczną, z czego u 10%-20% chorych hemoroidy są tak rozwinięte, że terapia wymaga interwencji chirurgicznej. Koszt zabiegów i pobytu w amerykańskich szpitalach jest tak duży, że wiele osób rezygnuje z leczenia i wyjeżdża za granicę, by przejść je w tańszym ośrodku. Coraz więcej takich turystów medycznych odwiedza placówki w Polsce – są to nie tylko Amerykanie, ale i mieszkańcy innych krajów, z równie drogą opieką medyczną. W odpowiedzi na rosnące potrzeby zagranicznych pacjentów polskie kliniki oferują im nie tylko nowoczesne zabiegi, ale i pomoc w organizacji pobytu w kraju oraz samej podróży. Łatwość dojazdu, jaką może się poszczycić kilka miast w naszym kraju (międzynarodowe lotniska, rozbudowane linie kolejowe), to kolejne atuty przyciągające obcokrajowców. Kuszącą ofertę zamykają liczne atrakcje turystyczne, które zagraniczni pacjenci zwiedzają podczas pobytu w kraju. Zadowoleni z jakości usług, wracają do nas wielokrotnie na urlop wypoczynkowy.