Guzki krwawnicze (hemoroidy) to anatomiczne struktury naczyniowe zlokalizowane w kanale odbytu, których zadaniem jest jego uszczelnianie i w połączeniu z mięśniami zwieraczy kontrola nad wydalaniem kału i gazów jelitowych. Pobudzane impulsem nerwowym odczuwanym jako parcie opróżniają się z wypełniającej je krwi umożliwiając wypróżnienie. Problem zaczyna się wtedy, gdy hemoroidy są rozciągnięte, wypełniają się krwią ponad miarę i nie opróżniają się z niej do końca.
Na skutek zalegania krwi z czasem dochodzi do stanu zapalnego, który obejmuje zarówno guzki (poszerzone sploty żylne), jak i tkanki odbytu. Mówimy wtedy o rozwoju choroby hemoroidalnej, czyli o żylakach odbytu. Przyczynami rozwoju tej krępującej dla wielu osób dolegliwości są m.in. mała aktywność fizyczna, siedzący tryb życia zaburzający ciśnienie układu żylnego odbytu, a także uboga w błonnik dieta i niewystarczająca ilość przyjmowanych płynów, prowadzące do zaparć i zmuszajace jelita do intensywniejszej pracy. Żylakom odbytu sprzyja także ciąża i związane z nią zmiany hormonalne.
Pierwszym objawem choroby często bywa swędzenie okolicy odbytu, czemu towarzyszy uszkodzenie śluzówki i wysięki wydzieliny sprzyjające powstawaniu stanów zapalnych. Powiększanie się guzków krwawniczych może powodować uczucie niepełnego wypróżnienia, skłaniające do silniejszego parcia i tym samym utrudnienie odpływu krwi żylnej z okolic odbytu. Kolejne stadia to pojawienie się niewielkich krwawień (ślady na papierze toaletowym) – są to tzw. hemoroidy wewnętrzne. Powiększające się guzki zaczynają z czasem wypadać na zewnątrz. Jeśli dojdzie do powikłań zapalnych i zakrzepowych pojawiają się objawy bólowe oraz trwające nawet kilka tygodni obrzmienia. Stosowany przez proktologów podział żylaków odbytu obejmuje cztery stopnie zaawansowania choroby:
-
stopień I – hemoroidy widoczne jedynie w badaniu anoskopowym,
-
stopień II – hemoroidy wypadające z kanału odbytu w trakcie parcia i samoistnie powracające do normalnej pozycji po jego zakończeniu,
-
stopień III – hemoroidy wypadające z kanału odbytu w trakcie parcia i wymagające odprowadzenia przez chorego do normalnej pozycji,
-
stopień IV – hemoroidy nieodprowadzalne ze skłonnością do przekrwienia, obrzęków, zakrzepów i martwicy.
Metoda Celon – termoablacyjne zamykanie naczyń hemoroidalnych
Najnowszą z dostępnych obecnie małoinwazyjnych i bezbolesnych technik leczenia hemoroidów jest metoda Celon. Pozwala ona w sposób małoinwazyjny i bezbolesny usunąć objawy ciężkich przypadków hemoroidów w III i IV stopniu zaawansowania – czyli tych, które dotychczas leczono tylko operacyjnie.
Metoda wykorzystuje technologię tzw. radiofrekwencji. Aparat Celon firmy Olympus wyposażony jest w cienką elektrodę dwubiegunową o średnicy ok. 1 mm. Zostaje wprowadzona w znieczuleniu miejscowym ( dożylna analgosedacja) do wnętrza hemoroida i za pomocą prądu o częstotliwości fali radiowej) dokonuje koagulacji splotów naczyniowych znajdujących się w jego wnętrzu. W efekcie ulegają one obkurczeniu, obumarciu i cofają się do wnętrza odbytnicy. Zaawansowanym hemoroidom często towarzyszą wystające na zewnątrz narośla skórne, będące przyczyną podrażnień, swędzenia i utrudniające zachowanie higieny. Również one mogą być usunięte w trakcie zabiegu, najczęściej przy pomocy lasera.
Pacjent opuszcza klinikę w ciągu 2-3 godzin po zakończeniu zabiegu. Wskazana jest wtedy obecność osoby towarzyszącej. Przez kolejne 2-3 dni możliwe jest wystąpienie subiektywnego odczucia pustego parcia na stolec, związanego z pozabiegowym obrzękiem tkanek. Rutynowe kontrole, sprawdzajace poprawność gojenia, przeprowadzane są zwykle dwa i cztery tygodnie po operacji.
Metoda Celon – ile to kosztuje?
Procedura nie jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Zabieg usunięcia hemoroidów metodą Celon kosztuje w prywatnej klinice ok. 3000 zł. (Centrum Medyczne MML w Warszawie, Centrum Estetyki Ciała w Katowicach).