15 lipca 2013 roku mieszczący się w centrum Tokio salon urody Ci:z.Labo poszerzył zakres oferowanych usług o oczyszczająco-nawilżający masaż twarzy przy pomocy żywych ślimaków. Innowacyjny zabieg od samego początku wzbudzał ogromne zainteresowanie klientów salonu oraz mediów i już w ciągu kilku pierwszych dni poddało mu się wiele osób. Jak twierdzi Yoko Miniami, menager salonu Ci:z.Labo, terapia z użyciem ślimaków regeneruje skórę, szybko odbudowując uszkodzenia.
Główny sekret skuteczności masażu tkwi w śluzie ślimaków – zawiera bowiem kwas hialuronowy przywracający skórze jędrność i odpowiedni poziom nawilżenia, a także dużą ilość antyoksydantów i protein. Wspomniany śluz stanowi wyjątkowo bogatą mieszankę odżywczych składników zmniejszających stany zapalne i złuszczających martwy naskórek. Zabieg z zastosowaniem śluzu cechuje się dużą skutecznością również w przypadku osób narażonych na oparzenia słoneczne, ponieważ przyspiesza proces gojenia skóry.
Celebrity Escargot Course – masaż twarzy ślimakami
Zabiegi z wykorzystaniem śluzu ślimaków nie są nowością – stosowano je już w starożytnej Grecji. Ponoć sam Hipokrates recepturą na bazie śluzu i kwaśnego mleka leczył stany zapalne skóry. Obecnie substancje produkowane przez ślimaki wykorzystywane są w wielu kremach. Tego typu kosmetyki od ok. 2 lat cieszą się ogromną popularnością w Japonii i Korei Południowej, zatem można przypuszczać, że i nowatorski zabieg znajdzie uznanie u azjatyckich klientów.
Masaż skóry przy pomocy ślimaków nosi nazwę Celebrity Escargot Course. Nie jest bolesny ani nieprzyjemny, choć początkowo poddające się mu osoby mogą czuć się nieco dziwnie. Specjaliści salonu dokładnie oczyszczają ich twarz, a następnie umieszczają na niej kilka żywych ślimaków, które przez określony czas pełzają po skórze, pozostawiając na niej smugi śluzu. Po zakończeniu "spacerów" mięczaki są odkładane do przygotowanego w tym celu pojemnika, a klient salonu zostaje poddany masażowi twarzy i zabiegowi z użyciem impulsów elektrycznych. Celem takiej terapii jest dokładne rozprowadzenie śluzu po twarzy i wmasowanie go w głębsze warstwy skóry. Zabieg kończy nałożenie specjalnego kremu na bazie wydzieliny ślimaków, co wzmacnia efekt masażu.
Ślimaki wykorzystywane podczas zabiegów są hodowane w specjalnych warunkach. W skład ich karmy wchodzą wyłącznie ekologiczne warzywa, takie jak marchew, szpinak oraz komatsuna (japońska roślina z rodziny kapustowatych). Godzinna sesja z mięczakami kosztuje 10,500 jenów, czyli ok. 490 złotych.
Źródło: hindustantimes.com, chennaionline.com, dailymail.co.uk
Malo w tym zabiegu masażu bardziej substancje wydzielające ślimaki pomagają. Mimo to ciekawe. Zapraszam do serwisu i forum o masażach...
rewelacyjne masaze ..skuteczne wyjatkowo
Witam.a jak ma sie sprawa z czystoscią slimaków? Czy uczulenie z poprzednego pacjenta przejdzie na mnie?czy slimaki są dezynfekowane po kaźdym zabiegu?dzięki
Wszystkim zainteresowanym - dziś zdecydowałam się na masaż ślimakami. Przyszłam umówić termin na depilację laserową, po umówionym terminie, zaproponowano mi nowość masaż twarzy ślimakami - na początku nie do końca byłam zdecydowana, lecz Pani kosmetolog zaproponowała mi że pokaże jak odbywa się zabieg, jak będę miała niemile odczucia przerwie go natychmiast bez żadnych konsekwencji finansowych, to pomogło mi podjąć decyzję by spróbować. Mam już za sobą pierwszy seans współpracy z ślimakami, polecam i czekam na następny zabieg. I jak mogę jeszcze dodać jestem mile zaskoczona ceną jedyne 249zł. za wprawie godzinny zabieg i moja buźka jest bardzo nawilżona i zregenerowana, a poza tym ten masaż pozytywnie wpłynął też na mnie w całości - bardzo zrelaksował.
A w Warszawie robią takie masaże ślimakami?
gdzie to robią?
Zabieg w Polsce jest już wykonywany!
Zabieg z 'żywą maseczką - z specjalnie do tego zabiegu przygotowanych i hodowanych ślimaków pojawił sie juz w Polsce :)