Ozon to odmiana tlenu wyróżniająca się silnymi właściwościami aseptycznymi. Nic dziwnego, że stosuje się ją, aby zapobiec przeniknięciu drobnoustrojów do określonego środowiska, np. otwartej rany. Czy ozonoterapia jest w stanie uchronić nas przed zakażeniem koronawirusem? Wyjaśniamy, na czym dokładnie ona polega.
Ozonoterapia jest metodą leczenia, która wykorzystuje właściwości ozonu – trzycząsteczkowej formy tlenu O3. W przyrodzie znajduje się on w dużych ilościach w górnych warstwach atmosfery, chroniąc nasze środowisko przed szkodliwym działaniem promieniowania kosmicznego. Naukowcy zauważyli, że w środowisku z dużą ilością ozonu giną wszelkie drobnoustroje – bakterie, wirusy oraz grzyby. Właśnie dlatego zaczęto wykorzystywać go do przemywania zakażonych ran, odkażania narzędzi chirurgicznych czy uzdatniania wody. Ozonowanie to także dobry sposób na odświeżenie garderoby, na przykład butów sportowych, które, ze względu na wilgoć, są szczególnie narażone na rozwój drobnoustrojów. Jak widać, dezynfekcja ozonem jest wykorzystywana naprawdę szeroko. W jaki sposób wykorzystuje się ją w lecznictwie?
Właściwości i zastosowanie ozonu
Właściwości chemiczne ozonu wykorzystywane są w ozonoterapii do leczenia zakażonych ran, odleżyn, oparzeń, owrzodzeń żylakowych, stanów zapalnych skóry, kości, zmian po naświetlaniu przy leczeniu przeciwnowotworowym, trudno gojących się przetok, a także zapaleń i chorób zakaźnych niektórych narządów wewnętrznych. Ozonoterapia sprawdza się szczególnie w przypadkach, gdy leczenie antybiotykami nie przynosi efektów - na przykład z powodu odporności bakterii lub ograniczonego dostępu leków do miejsca zakażenia. Dynamiczny rozwój medycyny sprawia, że przez lata nie docenialiśmy właściwości leczniczych ozonu. Tymczasem są one wykorzystywane na całym świecie w celu zwalczania bakterii i innych drobnoustrojów.
Leczenie ozonem
Ozonoterapia w leczeniu chorych w Polsce została zastosowana po raz pierwszy w 1986 roku przez Prof. Z. Antoszewskiego w Zakładzie Anestezjologii i Intensywnej Terapii GCM i w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii Instytutu Kardiologii Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. Dzięki temu, że ozon jest gazem bardzo dobrze rozpuszczalnym w wodzie, osoczu krwi i płynach tkankowych naszego organizmu, podany w formie płynu bezpośrednio do naczynia krwionośnego ulega rozpuszczeniu w osoczu i łączy się z hemoglobiną krwinek czerwonych. Dzięki temu ozon wykorzystywany jest w leczeniu niedokrwienia narządów i tkanek spowodowanych np. miażdżycą tętnic, a zatem niedokrwienia mózgu, serca, kończyn dolnych oraz innych części ciała. Poprawia on ich utlenowanie i przyspiesza metabolizm komórkowy, zapobiegając tym samym martwicy tkanek.
Ozonoterapia jest także stosowana w leczeniu:
stanów poudarowych
zakażeń wirusowych
grzybicy
zakażeń bakteryjnych (np. boreliozy)
zmian ropnych skóry (trądzik, czyraki, odleżyny, przetoki ropne)
w stanach ogólnego osłabienia
w okresie rekonwalescencji po zabiegach
Ozonoterapia a koronawirus
Ozon można stosować w celu poprawy fizycznej kondycji organizmu i jego wzmocnienia. - Utlenowana dzięki niemu krew lepiej odżywia tkanki - podkreśla lek. Zbigniew Kowalczyk, chirurg ogólny i właściciel znajdującego się w Łodzi Szpitala Prywatnego Pulsmed. W placówce tej ozonoterapię medyczną stosuje się już od 20 lat. Specjalista zaznacza, że przez ten czas nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych ozonoterapii, a przeciwwskazań do takiej formy leczenie nie ma. Czy ozonoterapia może pomóc w walce z koronawirusem? - W tej chwili ozonowane są m.in. karetki, w których przewożeni są chorzy pacjenci - mówi dr Kowalczyk i dodaje: - Terapię ozonem w celach zapobiegawczych polecałbym szczególnie pacjentom posiadającym problemy z płucami, ponieważ ozonowany płyn, z którego korzystamy, dostarcza do organizmu bardziej wartościowy tlen. W mojej opinii jest to zatem cenne uzupełnienie wszelkich środków, które stosujemy aktualnie w obawie przed chorobą COVID-19.
Oceń artykuł:
4.8/5 (opinie 8)
Komentarze (0)
Komentarze (0)
Akcja
Krok
odyl
Nie opuszczaj nas jeszcze!
Sprawdź, jak zdobyć smartwatcha dzięki akcji Krokodyl!