Skóra noworodka i niemowlęcia znacząco różni się od skóry osób dorosłych. Podobnie jak wiele organów i układów maluszka, także i ona nie jest w pełni dojrzała, a co za tym idzie - nieprzystosowana do prawidłowego pełnienia wszystkich swoich funkcji. Przede wszystkim naskórek jest cieńszy i delikatniejszy niż u dorosłych, dlatego też nie stanowi wystarczającej ochrony przed substancjami toksycznymi czy lekami. Ponadto również gruczoły łojowe oraz potowe nie są w pełni rozwinięte, co sprzyja szybszemu odwadnianiu i przegrzewaniu. Pełną dojrzałość skóra uzyskuje dopiero ok. 2-3 roku życia.
Niedojrzałość skóry noworodków i niemowląt sprzyja powstawaniu wielu zmian skórnych. Część z nich może świadczyć o chorobie, ale wiele jest tylko stanem przejściowym i nie powinna stresować młodych rodziców. Jedną z takich patologii skórnych są prosaki (łac. milia) nazywane czasami zaskórnikami noworodków (łac. comedones neonatorum).
Prosaki u niemowląt – co to takiego?
Prosaki to niewielkie, zwykle 1-2 mm, drobne torbiele zastoinowe, podnaskórkowe, które wypełnione są keratyną. Przyjmują formę białych grudek, które zlokalizowane są przede wszystkim na skórze twarzy i nosa, a rzadziej na tułowiu i narządach płciowych. Powstają one na skutek zaczopowania ujść mieszków włosowych. Według autorów podręcznika „Pediatria. Diagnostyka i leczenie” prosaki dotykają około 40% noworodków i niemowląt. Prosaki mogą pojawiać się również na błonach śluzowych jamy ustnej. Są one nieco większe od tych występujących na skórze i noszą nazwę pereł Epstaina. Statystyki, przytaczane w artykule „Dermatologia okresu noworodkowego – choroby skóry niewymagające leczenia” wykazują, że zmiany na błonach śluzowych występują u około 60-85% noworodków.
Podobnym schorzeniem jest rozrost gruczołów łojowych. Dotyczy on 20-50% nowonarodzonych dzieci. Charakteryzuje się występowaniem licznych 1-2 mm żółtawych grudek. W przeciwieństwie do prosaków, pojawiają się głównie na skórze nosa, a rzadko na policzkach czy czole. Powstają na skutek działania androgenów przekazanych w czasie życia łonowego. Prosaki należy odróżnić również od trądziku noworodków, w którego przebiegu mogą powstawać zaskórniki otwarte (czarne) i zamknięte (białe) oraz krostki. Nie towarzyszy im również charakterystyczny czerwony rumień dookoła zmiany, będący oznaką miejscowego stanu zapalnego.
Prosaki u niemowląt nie wymagają żadnego leczenia, podobnie jak rozrost gruczołów łojowych i większość przypadków trądziku noworodków. W przeciągu kilku pierwszych miesięcy grudki samoistnie pękają i oczyszczają się nie pozostawiając żadnych blizn. Należy jednak podkreślić, że liczne rozsiane zmiany lub utrzymujące się bardzo długo, mogą świadczyć o występowaniu niedorozwoju włosów. Prosaków nie wolno nakłuwać ani wyciskać, może to bowiem spowodować ciężkie zakażenie nie tylko skóry, ale ze względu na lokalizacje i niedojrzałość układu immunologicznego, nawet centralnego układu nerwowego. Ponadto sprzyja to powstawaniu blizn. Nie ma również konieczności stosowania żadnych maści czy specjalnych kremów. Należy tylko dbać o odpowiednią higienę skóry z użyciem kosmetyków do codziennej pielęgnacji maluszka.
Jeśli zmiany nie ustępują przez kilka miesięcy, są znacznie nasilone lub coś niepokoi rodziców należy skontaktować się z lekarzem pediatrą lub dermatologiem.
Źródła: Szczepski O., Walczak M., Zarys pediatrii. Podręcznik dla studentów medycyny, PZWL, Warszawa 1984; Hay W. et al., Pediatria. Diagnostyka i leczenie, Czelej, Lublin 2011; Brzeziński P., Dermatologia okresu noworodkowego – choroby skóry niewymagające leczenia, Przegląd Lekarski, 2009:66(9), 535-537