Zabieg plastyki naczyń wieńcowych (PCI), pozwalający na udrożnienie zwężonych naczyń krwionośnych, ratuje życie osób z zawałem serca. Stanowi mniej inwazyjną alternatywę dla by-passów. Wszczepiane podczas niego stenty utrwalają wyniki poszerzenia naczynia, a uwalniane przez nie leki zmniejszają ryzyko zakrzepicy i ponownego zwężenia (restenozy).
Dotychczas stenty, stosowane w kardiologii, na zawsze pozostawały w ciele pacjenta, co wiązało się nierzadko z późniejszymi komplikacjami. Nowe, biodegradowalne stenty, opracowane przez Polaków w ramach projektu badawczego "Apollo", przebywają w ciele pacjenta zaledwie dwa lata. Po spełnieniu swojej funkcji i uwolnieniu leku, całkowicie się wchłaniają. Ponadto polski rozpuszczalny stent być cieńszy od swoich poprzedników, co usprawni procesy gojenia. To dzięki zastosowaniu nowych materiałów - kopolimerów, w miejsce dotąd używanego metalu.
Autorzy pomysłu ukończyli projekt w rekordowym czasie, w zaledwie 9 miesięcy po podpisaniu umowy. Obecnie wchłanialne stenty są wszczepiane świniom domowym, których serce pod względem anatomicznym bardzo przypomina ludzkie. Jeśli testy na zwierzętach wypadną pozytywnie, stent będzie wykorzystywany w badaniach klinicznych na ludziach, a w przyszłości trafi do klinik. Ponadto polski wchłanialny stent ma mieć dodatkową zaletę - przystępną cenę. Doc. Krzysztof Milewski, na łamach witryny Portale Medyczne mówi, że dotychczas koszt tych materiałów był wręcz zaporowy, sięgając nawet 3 000 zł. Niższa cena sprawi, że wchłanialne stenty będą stosowane w szerszym gronie pacjentów.
Źródła: www.portalemedyczne.pl www.mp.pl chorobawiencowa.mp.pl