Dane statystyczne i fakty są niepodważalne: w ostatnich latach to właśnie Indie znajdują się w czołówce państw, najchętniej odwiedzanych przez pacjentów w turystyce medycznej. Jak wskazuje portal Patients Beyond Borders, w roku 2012 w celach medycznych Indie odwiedziło ponad 400 000 pacjentów, co plasuje ten kraj na piątym miejscu wśród najpopularniejszych celów w turystyce medycznej. Z kolei według danych portalu healthcareglobal.com, Indie zajmują pierwsze miejsce na liście dziesięciu państw, najchętniej odwiedzanych przez turystów medycznych poszukujących tańszych procedur kardiologicznych i ortopedycznych. Indyjski rynek usług medycznych notuje ponad trzydziestoprocentowy wzrost w skali roku, a placówki medyczne w Delhi czy Mumbaju każdego roku odwiedza coraz większa liczba pacjentów z Kanady, Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich. Z kolei według raportu organizacji Medical Travel Quality Alliance (MTQUA) na rok 2013, dwa z dziesięciu najlepszych szpitali na świecie znajduje się właśnie w Indiach (Fortis Hospital – Bangalore na miejscu czwartym i Asian Heart Institute – Mumbaj na miejscu dziesiątym).
Nowoczesne placówki przyciągają pacjentów
Indyjskie placówki medyczne doskonale zdają sobie sprawę z dynamicznego rozwoju krajowego sektora usług medycznych, dlatego bez wahania inwestują ogromne sumy w nowoczesne wyposażenie i najwyższej jakości sprzęt diagnostyczny i zabiegowy. Procedury medyczne w indyjskich szpitalach i klinikach przeprowadzane są według najwyższych światowych standardów przez wykwalifikowaną kadrę medyczną, biegle władającą nie tylko językiem angielskim, ale nierzadko także francuskim czy niemieckim. Placówki medyczne prześcigają się w oferowaniu pacjentom coraz bardziej rozbudowanego wachlarza usług, obejmującego pomoc w załatwieniu wszystkich formalności, związanych z przyjazdem, rezerwację hotelu, transport z lotniska, a nierzadko także całodobową opiekę konsultanta. Szpitale i centra medyczne masowo zatrudniają tłumaczy mniej popularnych języków, pragnąc zapewnić pełen komfort także pacjentom z państw bałkańskich czy Afryki. Również rząd dostrzega szansę w rozwoju turystyki medycznej, inwestując w dostosowanie infrastruktury kraju do potrzeb zagranicznego pacjenta medycznego oraz znacznie łagodząc restrykcje, związane z procedurą uzyskania wizy turystycznej. Kolejnym czynnikiem który przyciąga zagranicznych pacjentów do indyjskich klinik jest możliwość natychmiastowego przeprowadzenia zabiegów, których wykonanie w Wielkiej Brytanii czy USA wiąże się z wielomiesięcznym okresem oczekiwania.
W największych indyjskich miastach powstaje coraz więcej wyspecjalizowanych placówek medycznych, nastawionych na leczenie zagranicznych pacjentów. Nowoczesne szpitale i kliniki pojawiają się w Delhi, Bangalore i Mumbaju, jednak za stolicę indyjskiej turystyki medycznej uważane jest miasto Cennaj – zlokalizowane tam placówki każdego dnia przyjmują ponad 150 obcojęzycznych pacjentów, co stanowi ponad 45% wszystkich osób, odwiedzających Indie w celach medycznych. Miejscowe szpitale dysponują ponad dwunastoma tysiącami łóżek, z czego ponad połowę zajmują zagraniczni pacjenci, w Cennaju intensywnie rozwija się także denturyzm.
Skomplikowane zabiegi, atrakcyjne ceny
Pacjenci, decydujący się na procedury medyczne w Indiach najczęściej wybierają skomplikowane zabiegi z zakresu ortopedii i kardiologii, które w tym egzotycznym kraju są nawet 90% tańsze w stosunku do cen w USA czy Wielkiej Brytanii (tak ogromną różnicę cen można zaobserwować np. w przypadku zabiegu pomostowania artalno-wieńcowego). Wśród najczęściej przeprowadzanych zabiegów wymienić można chirurgię oka, wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego i kolanowego, wszczepienie bądź wymianę zastawek serca i zabiegi spondylodezy.
Różnice w cenach zabiegów są niebagatelne, zwłaszcza podczas porównania kosztów tych samych procedur w Stanach Zjednoczonych (gdzie wszystkie zaawansowane procedury chirurgiczne wiążą się z bardzo wysokimi kosztami) i w Indiach. Za zabieg histerektomii (chirurgicznego usunięcia macicy) w USA trzeba zapłacić średnio 15 000$, natomiast w indyjskich placówkach można go wykonać już za 5500$. Angioplastyka w Stanach Zjednoczonych to wydatek rzędu niemal 60 000$, podczas gdy w Indiach cena zabiegu to jedynie 5000$. Za wszczepienie sztucznej zastawki serca w USA trzeba zapłacić 140 000$, w Indiach – tylko 12 000$. Równie ogromne są różnice w cenach zabiegu wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego (57 000$ w USA i 8000$ w Indiach) i kolanowego (53 000$ w USA i 10 000$ w Indiach) oraz w przypadku spondylodezy (100 000$ w Stanach Zjednoczonych i tylko 12 000$ w placówkach indyjskich).
Znaczne są też różnice w cenach zabiegów z zakresu stomatologii (3000$ za implant w USA, 700$ w Indiach, korona porcelanowa za 100$ zamiast 1000$, leczenie kanałowe 120$ zamiast 900$) oraz chirurgii plastycznej: powiększanie piersi w indyjskich klinikach kosztuje jednie 4000$ (w USA nawet 8000$), za plastykę nosa trzeba zapłacić 3000$ (w USA średnio 7000$), a plastyka powiek dolnych i górnych to wydatek rzędu 2000$ (dla porównania w USA za zabieg trzeba zapłacić około 6000$). Tańsze są zabiegi odmładzające z użyciem toksyny botulinowej (około 8$ za ampułkę w porównaniu do 50$ w placówkach amerykańskich), laserowe usuwanie blizn (200$ zamiast 500$) oraz laserowe usuwanie zmarszczek, za które w Indiach trzeba zapłacić 210$, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych cena zabiegu nierzadko przekracza 500$.