Zadaniem neurostymulatora jest ogólna poprawa szeroko pojętej komunikacji pacjenta z otoczeniem, dążąca do podniesienia jakości i komfortu jego życia. Najczęściej zabiegi tego typu rozważa się u osób pozostających w śpiączce z powodu urazów czaszkowo-mózgowych. Neurostymulator wysyła impulsy elektryczne, których zadaniem jest zwiększenie przepływu krwi w tych obszarach mózgu, w których znajdują się pozostające przy życiu komórki nerwowe, czyli neurony. Zakłada się, że takie "odżywienie" tych komórek może wpłynąć na poprawę ich funkcjonowania.
Przeprowadzenie pierwszych w Polsce operacji wszczepienia neurostymulatora było możliwe dzięki współpracy ze specjalistami z Japonii, która była pionierskim krajem w wykonywaniu zabiegów tego typu. W maju przylecieli oni do Olsztyna, gdzie na zabieg czekało 4 pacjentów wybranych spośród 130 pozostających w śpiączce osób. Ważne, aby osoba kwalifikowana do zabiegu miała zachowany tzw. minimalny stan świadomości - oznacza to, że osoby te w pewnym stopniu reagują na bodźce docierające do nich ze świata zewnętrznego, a badania obrazowe wykazują zachowanie czynności mózgu. Według informacji, udzielonych przez neurochirurga, prof. Wojciecha Maksymowicza, który kierował polskim zespołem w trakcie wykonywania zabiegów, u osób z wszczepionym stymulatorem zaobserwowano poprawę stanu klinicznego. Zauważono spadek napięcia mięśniowego (spastyczności) oraz lepszy kontakt z otaczającym światem, który oceniano na podstawie reakcji źrenic, uśmiechu czy podążaniem wzrokiem za przedmiotami, które wzbudziły zainteresowanie pacjenta.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Olsztynie planuje założyć klinikę, mającą na celu wybudzanie ze śpiączki pacjentów dorosłych.
Źródło: www.rynekzdrowia.pl